Zanocuj w lesie

Obszar „Zanocuj w lesie” w Nadleśnictwie Syców

 

Nadleśnictwo Syców wyznaczyło specjalne obszary leśne o powierzchni ponad 1500 hektarów, gdzie każdy spragniony bezpośredniego kontaktu z naturą będzie mógł legalnie zanocować na poniższych zasadach.

 

Lokalizacja widoczna jest również na mapie oraz z poziomu aplikacji Mbdl (android) lub iPhone, z menu wybierz – mapy BDL – mapa zagospodarowania turystycznego.

 

Zanim udasz się na wyprawę zapoznaj się z:

  1. regulaminem korzystania z obszaru (załącznik poniżej);
  2. informacjami, gdzie wyznaczone są miejsca do rozpalenia ogniska i czy te są zaopatrywane w drewno i na jakich zasadach można z niego korzystać (miejsce wyznaczone przez nadleśnictwo do rozpalania ogniska znajduje się w oddziale 193 leśnictwa Drołtowice, rekomendujemy przyniesienie drewna ze sobą;
  3. mapą okresowego zakazu wstępu do lasu https://zakazywstepu.bdl.lasy.gov.pl/zakazy/, przed wyjściem do lasu sprawdź, czy obszar nie znajduje się na obszarze objętym zakazem;
  4. zasadami bezpiecznego korzystania z lasu http://www.czaswlas.pl/bezpieczenstwo-w-turystyce
  5. informacjami, gdzie mogą być prowadzone prace gospodarcze (na powierzchnie te obowiązuje zakaz wstępu);
  6. czasowymi wyłączeniami/zmianami przebiegu szlaków (czy obszar „Zanocuj w lesie” w Nadleśnictwie Syców zostaje czasowo zamknięty, termin obowiązywania, lokalizacja na mapie);
  7. w okresie jesiennym i zimowym z terminami polowań zbiorowych, które koła łowieckie mają obowiązek podawać do wiadomości gmin (na obszar na którym odbywa się polowanie obowiązuje zakaz wstępu, wyznaczony obszar pokrywa się z obrębem Koła Łowieckie nr 37 „Cyranka” w Twardogórze (leśnictwo Bukowina) oraz Koła Łowieckiego „Jeleń” Wrocław (leśnictwo Drołtowice);
  8. informacjami w jaki sposób postępować w przypadku spotkania wilków, które mają swoją ostoję na terenie obszaru objętego programem.

Jeśli Twój nocleg przewiduje więcej niż 2 noce lub/i więcej niż 9 osób w jednym miejscu musisz wypełnić formularz zgłoszenia noclegów i uzyskać zgodę nadleśnictwa. Zgłoszenie następuje poprzez wypełnienie formularza (załącznik poniżej) oraz przesłanie go na adres mateusz.zapart@poznan.lasy.gov.pl nie później niż 2 dni robocze od planowanego noclegu. Pozytywna odpowiedź mailowa z nadleśnictwa jest wyrażeniem zgody na zaplanowane noclegi.

Kontakt do koordynatora programu w nadleśnictwie: Mateusz Zapart, mateusz.zapart@poznan.lasy.gov.pl , tel. 530351127

Kontakt do leśniczych: leśnictwo Drołtowice - 666 858 338, leśnictwo Bukowina - 600 890 785

Nadleśnictwo Syców przystąpiło do Programu „Zanocuj w lesie”, który powstał w ramach kontynuacji założeń zawartych w ogólnopolskim pilotażu udostępnienia obszarów leśnych celem uprawiania aktywności typu bushcraft i surwiwal. Po ponad rocznym okresie trwania pilotażu, ankietowaniu osób korzystających z obszarów pilotażowych, zarządców terenu, rozmowach ze środowiskiem bushcraftowym i surwiwalowym wykiełkował pomysł przekształcenia pilotażu w stały program pn. „Zanocuj w lesie”.

Nadleśnictwo Syców należy do jednego z 46, które w roku 2019 przystąpiły do pilotażu obszarów przeznaczonych do uprawiania bushcraftu i surwiwalu. W 2021 r. staliśmy się miejscem kolejnego badania pilotażowego jakim jest dopuszczenie gotowania na kuchenkach gazowych.


Polecane artykuły Polecane artykuły

Powrót

LINIA BARTHOLDA

LINIA BARTHOLDA

U schyłku II wojny światowej, sycowskie lasy miały zatrzymać sowietów w drodze na Wrocław.

Kolejny upalny dzień sierpnia 1944 roku. Chłopcy z 38 oddziału Hitlerjugend nie mają wakacji. Przywiezieni pociągiem na stację kolejową w Międzyborzu udają się pieszo do Dziesławic. Tutaj w jednej ze stodół adaptowanych na obóz spędzą następne kilka tygodni.  Tak jak ich 500 innych kolegów, każdego poranka, furmankami i na przyczepach ciężarówek rozwożeni są po okolicy. Do wyboru mają dwa narzędzia pracy - kilof lub szpadel. Nie ma czasu na zabawę czy pogadanki. Od wschodu jadą rosyjskie czołgi. Czasem tylko myśl o brutalności i bezwzględności żołnierzy Stalina przemyka 15-letnim chłopcom przez głowę wywołując dreszcze. Studzi je wiara w niemiecką propagandę. Ostatnim celem Armii Czerwonej przed zdobyciem Berlina ma być Wrocław. A sposobem na obronę miasta ma być realizacja projektu pod kryptonimem „Linia Bartholda”.

Rów mający powstrzymać przejazd czołgów ma się rozciągać od okolic Sycowa aż do Namysłowa wzdłuż przedwojennej granicy polsko-niemieckiej. Tam gdzie zostaje on przecięty przez drogę, powstają betonowe zapory. W newralgicznych punktach - okopy strzeleckie, zasieki i pola minowe. Wykop ma kształt klina o szerokości pięciu metrów i i trzech metrów głębokości.  W wyobraźni chłopców, czołgi wpadają do rowu jak mrówki a w uszach na chwałę zwycięstwa rozbrzmiewa hymn III Rzeszy.

Fragment rowu - leśnictwo Międzybórz

Jesienią i zimą przy budowie pracują jeńcy wojenni i polscy robotnicy przymusowi. Niemcy pełnią funkcje kierownicze. Osiągnięcie celu wydaje się być szalone. Do pracy trafiają ogromne ilości  Polaków z łapanek. Brakuje czasu. Pod koniec stycznia 1945 roku wojska radzieckie wdzierają się na Dolny Śląsk. Budowa zostaje porzucona. Zapory wylatują w powietrze. Czołgi znajdują miejsca do prześlizgnięcia się w drodze na Wrocław. Wykop okazuje się za to śmiertelną pułapką dla żołnieży Wehrmahtu, którzy nie zdołali się z niego wydostać podczas natarcia sowietów. Od teraz miejsce to pozostanie jedynie historyczną pamiątką hitlerowskiej propagandy. Wraz z mogiłami nieznanych niemieckich żołnierzy porozsiewanymi po okolicznych polach i lasach stanowić będą pomnik najkrwawszej i  pozbawionej sensu wojny.

Sycowskie lasy, kryją wiele tajemnic związanych z II wojną światową. Do dnia dzisiejszego pozostały tu najlepiej zachowane fragmenty wykopów. Początek linii przebiega przez Bukowinę Sycowską, Górzycę, Oską Piłę, Kraszów i Wioskę. Kolejne fragmenty można dziś odnaleźć w okolicach Pisarzowic, Bałdowic i dalej w kierunku na wschód od Namysłowa.

Przebieg linii Bartholda przez północną część Nadleśnictwa Syców

Na przecięciu rowu z drogą Komorów – Kraszów, tuż przy granicy lasu do dziś zalega ogromny żelbet o długości 5 metrów. W pozycji pionowej czekał on na sygnał do odpalenia znajdujących się w odpowiednim miejscu ładunków wybuchowych. Następnie kilkudziesięciotonowy blok miał za zadanie przewrócić się na drogę i zatrzymać nadjeżdżające pojazdy pancerne.

Fragment zapory żelbetonowej - leśnictwo Wioska

Większość wykopów w okresie powojennym została zasypana aby ułatwić rolnikom dojazd do pól.  W tych miejscach ziemia jest jednak miękka i zapada się pod kołami pojazdów przypominając o swojej historii. Niektóre fragmenty wypełniły się wodą. Brzegi porosły drzewami. Przyroda powoli i skutecznie zabliźnia rany przeszłości.

Nie lada ciekawostką jest, że w połowie 1945 roku znany amerykański fotograf - John Phillips w czasie wykonywania zdjęć powojennego krajobrazu, trafił w okolice Sycowa. Jedna z jego fotografii przedstawia człowieka na tle fragmentu linii Bartholda. W październiku tego samego roku zdjęcie trafiło do magazynu "Life" z podpisem - "Były polski partyzant pieszo w kierunku Wrocławia, gdzie ma kilku przyjaciół".

Źródła:
Kwartalnik Powiatu Oleśnickiego nr.2(13) 2006
Zdjęcie główne: http://images.google.com/hosted/life/a6b14cdd5d6ca73d.html
http://www.namslau-schlesien.de/roechling.htm
https://de.wikipedia.org/wiki/Unternehmen_Barthold
ustne wypowiedzi rodzin świadków wydarzeń

Fotografie i mapa: M. Zapart